Uwagi z ankiet badających opinie - Gdański Urząd Pracy


Zawartość stron

  1. Jesteście niepotrzebną instytucją która istnieje sama dla siebie.
  2. Brak telefonicznej możliwości umówienia terminu celem rejestracji wyklucza osoby które z różnych względów nie są zdolne lub nie mają możliwości rejestracji przez Internet. Proponując interesantom ustawiać się w kolejkę przed urzędem, przed jego godzinami pracy bo tylko 10 osób dziennie jest upokarzające! Wasza strona jest tak złożona że nie każdy jest w stanie z niej skorzystać. Na pokaz obsługujecie Ukraińców, gdzie nasi obywatele potrzebują pomocy i tak ich traktujecie! Zdradzieckie mordy narodu Polskiego!
  3. Błąd systemu uniemożliwia rejestracje w charakterze bezrobotnego, nie ma możliwości zaznaczenia pola brak niepełnosprawności, żenada (Zgłoszenie serwisowe/Odp. Rozwiązanie). 
  4. Brak jasnego opisu zasad stawiania się na wezwanie. Jest podana godzina, ale nie wiadomo czy stać w kolejce czy nie.
  5. Bardzo długi czas oczekiwania, mimo, że ma się na daną godzinę to trzeba czekać ponad godzinę na swoją kolej. Rozumiem, że nie ma doradcy, ale mógłby inny przyjąć w tym samym czasie. Zamiast brać numerków, które również biorą osoby, które nie muszą, bo mają swojego stałego doradcę oraz godzinę spotkania. Pozdrawiam.
  6. Urzędniczka prowadziła prywatną rozmowę, kiedy wyświetlił się mój numerek, nie skończyła jej a kazała mi na nią czekać. Całkowity brak szacunku.
  7. Syn poszedł do państwa, by zdobyć pracę, a dostał propozycję, żeby sam sobie pracy poszukać......kpina.
  8. Mam dość agresywnego ochroniarza siwy Pan z wąsem. Odnosi się arogancko i chamsko do klientów. Jest zwykłym gburem. Nie powinien tu pracować.
  9. Osoby, które chcą się zarejestrować jako osoba bezrobotna osobiście w GUP musi być już o 6.30 i siedzieć do 8.00 aby pobrać numerek bo jest tylko 10 osób – WSTYD- Traktujecie ludzi bezrobotnych jak śmieci!
  10. Doradcy klienta wszystkich olewają i nie tłumaczą świeżo wprowadzonych zmian. Pomimo spotkań umówionych na konkretne godziny, musimy czekać w kolejce i jesteśmy wprowadzani w błąd względem pobieranych numerków. Obsługa klienta jest nieprofesjonalna. 
  11. Mam zastrzeżenia do osoby zajmującej się roślinami oraz zwierzętami będącymi na terenie Gdańskiego Urzędu Pracy. Kwiaty zwijają się z niedostatku wody, a zwierzęta potykają się na schodach. 
  12. W korytarzu nie ma długopisów do wypełniania opinii. Brak informacji w wezwaniu, że trzeba się zgłosić w określonych godzinach do określonego okienka (pierwsza wizyta po rejestracji). Polecam zoptymalizować ten proces.
  13. Uwagi po trzech wizytach w placówce: *pracownik ochrony (kobieta) nie wita petentów urzędu /klient zewnętrzny, ale atakuje. W sposób głośny, nadrzędny i rozkazująco nakazujący odnosi się do klientów urzędu. Pracownik – bez uprawnień – przepytuje osoby wchodzące. Pracownik – nie pytany poucza i w sposób nie do przyjęcia traktuje osoby chcące się zarejestrować oraz już zarejestrowane i wiedzące gdzie i w jakim celu się udają. Pracownik traktuje osoby z pozycji nadrzędnej. Zapytany – nie odpowiada na pytanie, lecz tonem pouczającym wygłasza – co osoba pytająca ma zrobić! Szkolenie z komunikacji!!!!
  14. To jakiś kabaret!!!stu pracowników rano wchodzi do pracy i w ciągu dnia nikt z nich nie podnosił dziś słuchawki, zacząłem być przełączany do koleżanki, która w ogóle nie odbierała. Patologia za państwowe pieniądze. Muszę się do dzwonić a nie mogę to żenada!!! Jutro mam umówione spotkanie a przeprowadziłem się do innego miasta zaraz skończy mi się ubezpieczenie a oni mi wlepią karę bo nikomu się nie chce odebrać telefonu,!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????
  15. Od 21 lat mam dwa fakultety mgr,  za każdym razem zgłasza się znajomy rodzinny i inni po koleżeńsku.
  16. KOLEJKA! DRAMAT! Prędzej zarejestrowałbym samochód w wydziale komunikacji!. Siedzę pół dnia. Każdy ma swoje sprawy. Brak płynności 7 osób! Czekam już ponad 1,5 h!. Skandal.
  17. Brak przyzwoitości w komunikacji np. :"Co Pani chce?" „Ja nie będę szukać pracy bo ja mam 400 osób pod sobą". Brak wiedzy nt. możliwości, które daje Urząd (podejście masowe, brak indywidualnego podejścia). Brak schludnego wizerunku (wymiętolone koszule, obdrapane paznokcie). Pani I. K. sprawia wrażenie, jakby bardzo nie lubiła swojej pracy poprzez swoją postawę do petenta.
  18. Jestem Ukrainką ze Wschodniej Ukrainy, przyjechałam do Polski z powodu działań wojennych na terytorium mojego kraju. Mam status UKR i ubiegam się o pomoc do GUP w znalezieniu pracy. Przygotowałam swoje CV elektronicznie i spotkałam się z faktem, że w GUP nie ma dyżurującego komputera z drukarką, aby osoba bezrobotna lub poszukująca pracy mogła wydrukować swoje CV. W końcu jest to jeden ze składników udanego poszukiwania pracy!. I oto ja przed faktem: z jednej strony chcę pracować i szukam pracy, a nie mam pieniędzy, aby wydrukować moje CV za opłatą; z drugiej strony: nie mam komputera z drukarką, aby wydrukować moje CV czy odwiedzającym, którzy są bezrobotni lub szukają pracy. Co więc muszę zrobić, aby wydrukować CV? Prosić kogoś, czy ukraść gdzieś pieniądze, aby wydrukować CV? Czy jeden komputer z drukarką i papierem dla odwiedzającego GUP kosztuje tyle, że GUP na to nie stać? Przecież to nie są wygórowane pieniądze! To wygoda i od niej prawdopodobnie zależy końcowy efekt poszukiwania pracy. Przepraszam, ale nawet w Ukrainie, w kraju ogarniętym wojną, w miejskim urzędzie pracy dyżuruje komputer z drukarką, na którym bezrobotni lub poszukujący pracy mogą przygotować i wydrukować swoje CV. Przecież wszyscy na tym skorzystają: bezrobotni szybciej znajdą pracę, a państwo dostanie pieniądze w postaci odpisów podatkowych osoby zatrudnionej. Liczę na zrozumienie i że moja propozycja zorganizowania dyżurnego komputera z drukarką i papierem ( z dostępem do e-maila lub z gniazdem na pendrive) pomoże komuś szybciej znaleźć pracę. Pozdrawiam, O. 
  19. Panie odwalają pańszczyznę, robią wielką łaskę gdy prosi się o pomoc w konkretnych sprawach. Nadęte, nieuprzejme, jakby były obrażone, że ktoś czegoś od nich chce się dowiedzieć.
  20. Szkolenie zbyt mało rzeczowe, zbyt ogólne, niewiele przekazanych informacji i odpowiedzi na najważniejsze zagadnienia. Większość czasu szkolenie polegało na wymienianiu problemów, z którymi spotyka się urząd. Brakowało konkretniejszego podejścia do tematu od drugiej strony. 
  21. Strata czasu. Żenada.
  22. Dramat. Przychodzimy na określoną godzinę i czekamy do godziny bo system nie działa.  Trzecia kolejna wizyta, kiedy tracę czas.
  23. Informacje podane na wydanym dokumencie nie zgadzają się ze stanem faktycznym: stanowisko, osoba do kontaktu, nr telefonu, oferowana praca. Bałagan w urzędzie i nie otrzymuję faktycznego wsparcia.
  24. Uwaga dot. Festiwalu Pracy i Aktywności Seniorów – słabo oznakowane boxy, stanowiska pracodawcy.
  25. Dot. Szkoleń – Brak odpowiedzi na emaile, nie odbieranie telefonów przez urzędniczki odpowiedzialne za szkolenia. Po pierwszej wizycie nawet nie odnotowała mojej obecności. Inne urzędniczki dzwoniły z pytaniem dlaczego się nie stawiłem. Dobrze, że miałem kartkę z terminem kolejnej wizyty. P. J. D.: arogancka i nieprzyjemna, pomimo umówionego spotkania na konkretną godzinę i braku innych petentów łaskawie zaprosiła" na spotkanie z 45-minutowym opóźnieniem - brak szacunku! Jeszcze podniosła głos, że to ONA zawoła, rozumiem, że osoby bezrobotne powinny być dyspozycyjne, ale to nie oznacza, że mogą godzinami przesiadywać w urzędzie. Pomocy odnośnie znalezienia zatrudnienia brak, tak samo z kursami organizowanymi przez WORTAL. Wizyty w urzędzie to strata czasu i pieniędzy na dojazdy. 

Partnerzy

Na skróty

 Przejdź na górę